Superherosi mnożą się
Sukces reanimowanego przez Nolana „Batmana” zapoczątkował modę na resetowanie filmowych serii. Kolejne lata będą należały do superbohaterów.
Sukces reanimowanego przez Nolana „Batmana” zapoczątkował modę na resetowanie filmowych serii. Kolejne lata będą należały do superbohaterów.
To już 24 edycja Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Łodzi. W tym roku impreza odbywa się już nie w szkole podstawowej, lecz w hali widowiskowej Atlas Arena.
To jeden z najpiękniejszych komiksów ostatnich lat. Przede wszystkim jest to jednak tragiczna historia człowieka, który starał się uciec przed grozą nazizmu.
Autor wydanej w kwietniu, zbierającej świetne recenzje powieści „The Cuckoo’s Calling”, Robert Galbraith okazał się nie być po prostu zdolnym debiutantem.
Człowiek z planety X przedstawia historię podobną co „Dzień w którym zatrzymała się Ziemia”, aczkolwiek zrealizowany w sześć dni, nie posiada tej klasy co film Wise’a.
Mocarstwa od zawsze korzystały z jednostek specjalnych. W Anglii mokrą robotę wykonuje w ramach wywiadu MI6 tajna Sekcja 20, przynajmniej tak to pokazuje serial „Odwet”.
Ruszył właśnie drugi sezon serialu „Elementary”, amerykańskiej próby współczesnej interpretacji bohatera wymyślonego przez Sir Artura Conana Doyle’a.
Wyglądał na o wiele starszego niż w rzeczywistości. Może z powodu nadużywania marihuany, a może zdrowie zniszczyły mu nieustanne kłótnie z producentami.
Erupcja kina science fiction rozpoczęła się w 1951 roku. Na ekrany trafiły filmy, stanowiące kompletne novum dla widzów wychowanych na tanich komediach.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.