Dariusz Baliszewski i mity
Dlaczego Dariusz Baliszewski, przejąwszy archiwa Ludwika Łubieńskiego, Heleny Sikorskiej, a także spotkawszy mnóstwo świadków z Gibraltaru, nie wykłada kart na stół?
Dlaczego Dariusz Baliszewski, przejąwszy archiwa Ludwika Łubieńskiego, Heleny Sikorskiej, a także spotkawszy mnóstwo świadków z Gibraltaru, nie wykłada kart na stół?
Mało kto by pamiętał o bohaterze francuskiej Operacji Dragoon z 1944 r., gdyby nie nieudany zamach przeprowadzony na niego w Dallas, na pół roku przed zabójstwem JFK.
W 1881 r. gang Clantonów zwarł się w O.K. Corral z rodziną Earpów wzmocnioną lufą Doca Hollidaya. Potomkowie tych pierwszych żyją do dzisiaj.
W Londynie znajduje się jedna z kryształowych czaszek. Jednak ani ona, ani jej siostry nie są już traktowane poważnie przez współczesną naukę.
Tak zwana magiczna kula określana jest również jako „pristine bullet”, czyli kula w stanie nienaruszonym. Została znaleziona na szpitalnym łóżku gubernatora Dallas, Johna Connally’ego.
Pod restauracją Paseo Grill w amerykańskim stanie Oklahoma stanął pod koniec sierpnia niecodzienny pomnik. Właściwie potajemnie wyrósł w nocy. Jego autor pozostaje nieznany.
Zjawisko to jest obserwowane od początków XX wieku, głównie na terenie USA. Dużo zdarzeń zanotowano w słynnej kalifornijskiej Dolinie Śmierci.
James Tague wszedł do historii wyłącznie z tego powodu, że znalazł się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu. Stał w tunelu na Dealey Plaza, gdy mordowano JFK-a.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.