




Miasto, którego żaden żyjący lud nie pamięta inaczej jak w ruinach. Miejsce, gdzie zaczynają się legendy o bogach. Tiahuanaco to prawdziwy klejnot Boliwii.
Gdzieś głęboko pod ziemią istnieją pozostałości dwóch majańskich legendarnych miast. Właśnie natrafiono na ślad po jednym z nich.
Ruiny odkryto w połowie XVIII wieku. Znajdowały się w meksykańskim stanie Chiapas, u styku półwyspu Jukatan. Tysiąc lat wcześniej rządzili tam Majowie.
We wschodniej części Czarnego Lądu, blisko granicy Mozambiku z RPA znajduje się miejsce, przy którym nawet Göbekli Tepe blednie.
Mało kto słyszał o mocno już zapomnianych duchowych ojcach oraz dziadach Ericha von Danikena. Warto przypomnieć niektóre z tych nazwisk oraz pokrótce zarysować genezę jego idei.
W 1933 roku oficer francuskiej Legii Cudzoziemskiej, Brenand, odkrył w Afryce coś dziwnego, wymykającego się akademickiej nauce.
Jadąc do odległych o 55 kilometrów od Bagdadu wykopalisk, widać niewielką tabliczkę z napisem Babilon. Największe niegdyś miasto na świecie zdołał uszczknąć ząb czasu.
Wygląda na to, że w Egipcie zaczęło się zmieniać. Nowe władze archeologiczne stały się otwarte na badania w Wielkiej Piramidzie.
Kapadocja w Turcji słynie z przypominających domki skał. Sąsiednia Dolina Frygijska posiada również inną wizytówkę bardzo odległych dni.
Najstarsze znane odciski stóp wczesnych ludzi zostały odkryte w 1976 roku w afrykańskiej Tanzanii, szacuje się, że pochodzą sprzed 3.6 miliona lat.
Stanowili przodków Inków na terenie współczesnego Peru. Nie wiadomo do dziś czy byli rdzennymi mieszkańcami Ameryki, czy jak głosiły legendy, przybyli na tratwach zza wielkiej wody.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.