





Nie był hochsztaplerem ani łaknącym sławy błaznem – to wiadomo na pewno. Współczesna nauka miała z nim i ma nadal poważny problem.
Skoro dwutlenek węgla jest półtora raza cięższy od powietrza, to właściwie dlaczego nie osadza się na samym dnie atmosfery i nie dusi wszelkiego życia na powierzchni?
Miłośnicy Nieznanego zamieścili zestawienie najbardziej tajemniczych zdarzeń w historii Ziemi. Dobrze, że nie żyjemy w czasach, gdy nastąpiło to, co uznano za numer jeden.
W XIX wieku naukowcy byli przekonani, że Ziemia w obecnym kształcie kontynentalnym istnieje w zasadzie od momentu powstania. Dopiero ostatnie stulecie podważyło tę teorię.
Kiedy widzimy Księżyc w pełni, wygląda on niczym wielki biały reflektor. W rzeczywistości jest niczym latarka w obliczu blasku samej Ziemi.
Biały. Dziewiczy. Bywa inspiracją dla artystów. Może być zabójczy. Dla chemika to skrystalizowana woda. Dla drogowca – coroczne wyzwanie. Śnieg ma wiele twarzy.
Syriusz to odległa o 9 lat świetlnych od Ziemi gwiazda, najjaśniejsza na nocnym niebie, leżąca w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa.
Przez cztery miliardy istnienia Ziemi nie działo się zbyt wiele, a potem nastąpiło nagłe przyśpieszenie. Badacze ewolucji i antropolodzy głowią się nad tego przyczyną.
Wodne otchłanie z reguły milczą. Na ich dnie panuje martwa cisza, niezmącona żadnym ruchem. A jednak pewnego dnia ocean przemówił i do dziś nie wiadomo, co było tego powodem.
Choć tęcza na niebie fascynowała człowieka od zawsze, pierwsze ogólnie poprawne wytłumaczenie fizyki tęczy dał światu perski astronom, Qutb al-Din al-Shirazi w XIII wieku.
Dnia 23 lipca 2012 roku mógł nastąpić koniec współczesnej cywilizacji. Omal nie spełniło się legendarne proroctwo Majów o nadejściu ostatecznego słońca i kresie czasu.
Dnia 18 grudnia około godziny 18:30 czasu lokalnego w okolicach Zatoki San Francisco na niebie miało miejsce niewyjaśnione zjawisko.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.