




Niektórzy zawodowi gracze w pokera nie bez powodu zakładają do stolika okulary. Z oczu można wiele wyczytać, nastrój, intencje, a nawet kłamstwo i blef.
Homo nostalgicus jako gatunek wciąż trzyma się mocno i wbrew opiniom cyników wcale nie zamierza wyginąć. Odpowiedzmy sobie na pytanie: dlaczego?
Skłonność doszukiwania się drugiego dna i głębszego sensu ważnych wydarzeń jest wpisana w algorytmy naszych mózgów. Często potrafi być zwodna.
W filmach, po dłuższym locie w przestrzeni międzygwiezdnej, astronauta bywa lekko zdrętwiały, jednak szybko otrząsa się i jest gotowy do akcji. W rzeczywistości nie ma tak dobrze.
Prosty eksperyment udowadnia, że to, co nasz mózg raczy słyszeć, może być zależne od tego, co akurat widzi. Zasadniczo zmieniałoby to postrzeganie ludzkiej percepcji.
Potrafisz wziąć sprawy w swoje ręce, ale też pracować w zespole. Masz ponadprzeciętną inteligencję. Lubisz sport, ale spędzasz więcej czasu na jego oglądaniu niż praktykowaniu.
Jedną z metod określania osobowości, używaną również w Polsce, jest inwentarz osobowości z Maudsley, który opracował w 1956 roku psycholog Hans Jurgen Eysenck.
W swojej bestsellerowej książce Tim Ferris rozprawia się z długo pokutującym obiegowym stwierdzeniem, że czas to pieniądz.
Nastrój jest wypadkową wielu czynników podlegających w mózgu ważeniu przez złożony, lecz słabo rozpoznany algorytm, którego naturę możemy próbować rozpracować eksperymentalnie.
Kiedyś, żeby dostać się na mównicę, trzeba było być kimś lub mieć rekomendację. Internet dokonał kanibalizacji tych niegłupich standardów.
Kłamiemy na potęgę, politycy, urzędnicy, pracownicy, szefowie, rodzice, dzieci, wszyscy, codziennie. Aby wyczuć, kiedy nasz rozmówca mija się z prawdą, niekonieczny jest wariograf.
Zajrzyj do Sakkary w Egipcie. Jest tam kompleks świątynny mający około dwadzieścia sześć sarkofagów, które są precyzyjnie wykonane z marmuru. Być może nic w tym nadzwyczajnego ale problem rodzi się wtedy gdy zaczniemy myśleć po co i dlaczego ktoś miał by je tam umieszczać zwłaszcza gdy obecnie wszystkie są puste. Ich wielkość z góry mówi o tym, że nie były one przeznaczone dla ludzi. Ich długość jest ponad pięciometrowa a wysokość ponad trzy metrowa. Aby podnieść pokrywę jednego z nich, brak nam we współczesnych czasach narzędzi i technologii aby to uczynić. Ktoś jednak wszystkie je otworzył. Po co?