



Poszukując życia w kosmosie, naukowcy rozważają modele planet, które niczym nasz Księżyc do Ziemi, byłyby zwrócone cały czas tą samą stroną do swej gwiazdy.
Zwierzęta na ogół mają umaszczenie pozwalające im się schować przed drapieżnikami lub wtopić w tło. Czarno białe pasy zebry wydają się być zupełną odwrotnością tej strategii.
Dla niektórych drapieżników barierą nie do pokonania okazuje się kawałek sznurka z kolorowymi wstążkami. Odkrycie powyższego coraz częściej pomaga hodowcom.
Teoretyczny projekt megastruktury w kosmosie, który rozwiązałby wszystkie problemy energetyczne ludzkości został wymyślony przez fizyka Freemana Dysona w roku 1959.
Patrząc na sposób załatwiania naszych najpilniejszych potrzeb w różnych środkach transportu, można mieć wrażenie, że przełom technologiczny jest jeszcze przed nami.
Firma z Arizony w USA produkuje najmniejszy zamknięty ekosystem i sprzedaje go pod marką „EcoSphere”. Oto miniaturowy wodny świat, który można podziwiać na własnym biurku.
Trzecia część przygód Riddicka wraca do korzeni serii. Bohater, który jest poszukiwanym przestępcą i mordercą, ponownie znajduje się sam na obcej planecie.
Zajrzyj do Sakkary w Egipcie. Jest tam kompleks świątynny mający około dwadzieścia sześć sarkofagów, które są precyzyjnie wykonane z marmuru. Być może nic w tym nadzwyczajnego ale problem rodzi się wtedy gdy zaczniemy myśleć po co i dlaczego ktoś miał by je tam umieszczać zwłaszcza gdy obecnie wszystkie są puste. Ich wielkość z góry mówi o tym, że nie były one przeznaczone dla ludzi. Ich długość jest ponad pięciometrowa a wysokość ponad trzy metrowa. Aby podnieść pokrywę jednego z nich, brak nam we współczesnych czasach narzędzi i technologii aby to uczynić. Ktoś jednak wszystkie je otworzył. Po co?