



Powierzchnia języka wygląda jak skóra obcego i musi być nieustannie naśliniona, żeby rozpoznawać smaki. Wbrew pozorom to bardzo wyrafinowany mechanizm.
Legenda niesie, że współczesna forma jedzenia na stojąco została wykoncypowana przez polskiego magnata w czasie Potopu Szwedzkiego.
To do niej zmierzali z pielgrzymką bohaterowie “Drogi Mlecznej” Luisa Bunuela. Historia hiszpańskiego Santiago de Compostela miesza historię ze współczesnymi kulinariami.
O ile kuchnia włoska ocieka glutenem, helleński styl przygotowywania potraw wydaje się szczytem marzeń miłośników zdrowego trybu żywienia.
Ziemniak, jak każdy żywy organizm, nie bardzo lubi jak obiera się go żywcem, ćwiartuje i wrzuca do wrzącej wody lub rozgrzanego oleju.
Grecy bardzo szybko zrozumieli, że jedną z największych przyjemności ludzkich jest jedzenie. To w końcu oni wyprodukowali pierwszą na świecie księgę kucharską.
Krzepi lepiej niż cukier! Napój gazowany, słodzony z dodatkiem naturalnych substancji smakowo-aromatycznych, barwiony. I uważajcie – zawiera kofeinę!
Wkrótce smak identyczny z naturalnym stanie się dla nas tym smakiem właściwym. Prawdziwe smaki są ustawicznie wypierane przez tańsze zamienniki.
Zajrzyj do Sakkary w Egipcie. Jest tam kompleks świątynny mający około dwadzieścia sześć sarkofagów, które są precyzyjnie wykonane z marmuru. Być może nic w tym nadzwyczajnego ale problem rodzi się wtedy gdy zaczniemy myśleć po co i dlaczego ktoś miał by je tam umieszczać zwłaszcza gdy obecnie wszystkie są puste. Ich wielkość z góry mówi o tym, że nie były one przeznaczone dla ludzi. Ich długość jest ponad pięciometrowa a wysokość ponad trzy metrowa. Aby podnieść pokrywę jednego z nich, brak nam we współczesnych czasach narzędzi i technologii aby to uczynić. Ktoś jednak wszystkie je otworzył. Po co?