


Był w wieku między 45 a 60 lat. Włosy miał czarne i gęste, sczesane z wysokiego czoła ku tyłowi. Był opalony i elegancki, a jego oczy miały barwę czystego nieba.
Kim był? Szpiegiem, mistykiem, a może negocjatorem piszącym warunki pierwszego rozbioru Polski? Wielu zaklinało się, że Saint-Germain był kimś więcej niż tylko człowiekiem.
Reżim Adolfa Hitlera przywiązywał dużą wagę do symboli, interesował się także wieloma starożytnymi podaniami i mitami. Szukał w nich wzmianek o pochodzeniu nadludzi.
To nie jest opowieść dla dzieci, to nie jest także historia, w którą należy wnikać zbyt głęboko, bo można się przerazić nie na żarty. Warto jednak o niej po prostu wiedzieć.
Nieznana historia naszej błękitnej planety spisana została za pomocą dziwnych symboli na ścianach jaskini pod pałacem Potala i przechowywana w sekretnych miejscach w całym Tybecie. Historia ta znana była jedynie elitarnemu kręgowi lamów, którzy przekazywali ją innym w czasie sekretnych stadiów inicjacji.