




Dziewiąta gra serii Asphalt zrywa z dotychczasową tradycją i próbuje zagospodarować inną niszę gatunkową, jest inaczej co nie znaczy gorzej.
Waszyngton to siermiężna rzeczywistość stolicy, Los Angeles to zalane słońcem plaże, a Nowy Orlean to po prostu jazz. Tam jest najprzyjemniej.
Mobilne RPG z prawdziwego zdarzenia wyrwie wiele godzin z życiorysu. Powiedzieć, że wciąga to mało, człowiek oscyluje między uczuciami głębokiej satysfakcji i czarnej rozpaczy.
Jak wyglądałby społeczność ludzi równych pod każdym względem, w której nie ma zła, bólu, bezrobocia, ludzie nie kłamią, nie walczą, nie ma śmierci?
Trzecia część „Niezniszczalnych” to jak odwiedziny u dziadka, który choć dobrze po sześćdziesiątce, to jeszcze czuje krzepę i nie stroni od mokrej roboty.
Rovio potrafi zaskoczyć, po wielu tematycznych seriach wściekłych ptaków, przyszła pora na zmianę nie tylko tła, ale zmianę całej konwencji i przebranżowienie się głównych aktorów.
Najmniej rozpoznawalna ekranowa licencja Marvela. Coś dla miłośników dobrego, awanturniczego kina przygodowego osadzonego w kosmosie.
Magazyn powraca po 13 latach milczenia. Znów na papierze, znów tworzony za pomocą nietrywialnych piór, znów dostarczający wiadomości jakich nie ma nikt inny.
Premierowy odcinek serialu „Ostatni Okręt” (Last ship) traktuje o amerykańskim niszczycielu na którym garstka ludzi przetrwała wybuchową pandemię.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.