Superfajne
Ekipa z Łodzi wymyśliła nowy gatunek strzelanek, a właściwie wywróciła istniejący do góry nogami. Gra Superhot dzięki pomysłowemu patentowi staje się nielichą łamigłówką.
Ekipa z Łodzi wymyśliła nowy gatunek strzelanek, a właściwie wywróciła istniejący do góry nogami. Gra Superhot dzięki pomysłowemu patentowi staje się nielichą łamigłówką.
Handel izotopami i bronią za dawnych czasów można było uskuteczniać w Gwiezdnym kupcu. Na komputerach pierwszą grą ekonomiczną z prawdziwego zdarzenia było M.U.L.E.
Dostępny jest już premierowy zwiastun reklamujący konwent fanów gier Pixel Heaven 2014. Rzecz została wzorowana na słynnym wprowadzeniu do klasycznej gry Another World.
Pod koniec lat 90. dowodzący multimedialnym oddziałem Sony Ken Kutaragi musiał się zmagać z Segą, która wspierała konsolę Dreamcast krzepką kampanią reklamową.
Podczas tegorocznej edycji Pixel Heaven pojawią się dwaj goście specjalni, jakich jeszcze w Polsce nie było. Prawdziwe legendy branży gier komputerowych.
Na samym początku był Tennis for Two Williama Higinbothama, ale ze względu na swą konstrukcję trudno go było nazywać grą wideo czy komputerową.
W przyszłym roku minie 10 lat od pojawienia się znanej polskiej gry flashowej. Niby w kolejnych odsłonach chodzi o to samo, ale grono wiernych fanów rozumie sprawę.
Na tegorocznym warszawskim Pixel Heaven (31.05-1.06) odbędzie się Indie Basement 2.0, czyli wystawa i konkurs na najlepsze gry niezależne prezentowane podczas konwentu.
W listopadzie 1997 roku Westwood Studios trochę niespodziewanie osiągnął swój największy sukces artystyczny, prezentując przygodówkę Blade Runner.
Układy scalone stanowiły serca automatów do momentu, gdy jeden z inżynierów przeprogramował maszynę z Gun Fight w taki sposób, by gra mogła wykorzystywać procesor.
Liverpoolski Psygnosis mocno związał się z rynkiem Amigi. Na przełomie lat 80-tych i 90-tych był w ogóle jednym z najsilniejszych, obok Oceanu i US Gold brytyjskich wydawców gier.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.