





Wielka Brytania wcale nie przygasła wraz ze zmierzchem ZX Spectrum pod koniec lat osiemdziesiątych. Szybko znaleźli się nowi mistrzowie.
Roy Carter i Greg Follis ludzie weszli na scenę w magicznym 1984 roku, mając gruntowne doświadczenie informatyczne.
Najpierw zabłysł Liverpool. To w kolebce Beatlesów powstały pierwsze firmy produkujące gry na ZX Spectrum, pionierzy wspaniałych lat osiemdziesiątych.
Z automatami było trochę tak jak z niechcianym nałogiem. Patrzenie na te nie dawało mnóstwo wizualnej radości, ale w pewnym momencie przychodziła refleksja.
Birmingham początku lat osiemdziesiątych. Region dotyka fala bezrobocia wywołana reformami Margaret Thatcher. Na ulicach czuć marazm i beznadzieję.
Sir Clive Sinclair założył swoją pierwszą firmę w 1961 r. Przez dwie dekady zajmował się pracami nad radiem tranzystorowym i układami scalonymi. Potem odkrył nowe dziedziny.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.