



Firma Lockheed Martin ogłosiła, że pracuje nad nowym wcieleniem słynnego z rekordów prędkości i futurystycznych kształtów samolotu zwiadowczego SR-71 Blackbird.
Następca, zwany po prostu SR-72 ma być samolotem dwudziestego pierwszego wieku i pobić osiągi oryginalnego Czarnego Ptaka, o którym pisaliśmy tutaj. Lockheed Martin współpracuje z Aerojet Recketdyne w celu opracowania silników, które oddychałyby powietrzem i rozpędziłyby samolot do Mach 6, sześciokrotnej prędkości dźwięku. To dwukrotnie szybciej niż SR-71. Prawdopodobnie konstrukcja zawierać będzie dwa rodzaje silników, turboodrzutowe, używane do startu i prędkości do Mach 3 oraz silnik strumieniowy typu ramjet, który zaczyna działać przy większych prędkościach.
Syn Czarnego Ptaka, bo tak się też nazywa przyszły samolot, będzie statkiem bezzałogowym. Przy prędkości 7000 km/h i przy strategicznym rozmieszczeniu w bazach wojskowych, będzie w stanie dotrzeć do dowolnej areny działań w ciągu mniej więcej godziny. O ile poprzednik był tylko samolotem zwiadu, nowy Czarny Ptak ma mieć możliwość przenoszenia rakiet. Na zdjęciu jest tylko wizja artysty, natomiast ze względu na problemy z ciepłem w samolotach naddźwiękowych, prawdopodobnie nie będzie czarny. Ciekawe jest też zagadnienie sterowania samolotem z ziemi, na pewno będzie wspomagane komputerowo i prawdopodobnie będzie wymagało pewnej autonomiczności działania samolotu w przypadku utraty kontaktu z bazą. Szacuje się, że gotowy samolot ma szansę latać dopiero w 2030 roku.
Więcej na stronie Lockheed Martin na stronie firmy
Źródło grafiki: Lockheed Martin
Tagi: brońsamolotytop secret
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.