




Tak twierdzą brytyjskie bulwarówki: Sunday Express i Sunday Mirror. Powołując się na własne śledztwo, ogłaszają, że dotarły do żony byłego żołnierza elitarnej jednostki brytyjskiej SAS.
Twierdzi ona, że jej mąż, zidentyfikowany tylko jako żołnierz N., ujawnił jej w tajemnicy, że śmierć księżnej spowodował jeden z jego kolegów. Zabójca, działając rzekomo na rozkaz kogoś z kręgów dworu królewskiego, miał wyprzedzić w tunelu mercedesa, którym jechali księżna Diana i Dodi Al-Fayed i oślepić kierowcę światłem laserowym. O sprawie śmierci Diany pisaliśmy kilka dni temu tutaj. Warto zauważyć, że brytyjskie tabloidy jeszcze kilka tygodni temu przedstawiały hipotezy jakoby Diana mogła „zostać zastrzelona”. Nowe tropy – niezależnie czy okażą się prawdziwe – wydają się przynajmniej bardziej realistyczne.
Źródłowy artykuł w Sunday Mirror
Źródło grafiki: cnn.com
Zajrzyj do Sakkary w Egipcie. Jest tam kompleks świątynny mający około dwadzieścia sześć sarkofagów, które są precyzyjnie wykonane z marmuru. Być może nic w tym nadzwyczajnego ale problem rodzi się wtedy gdy zaczniemy myśleć po co i dlaczego ktoś miał by je tam umieszczać zwłaszcza gdy obecnie wszystkie są puste. Ich wielkość z góry mówi o tym, że nie były one przeznaczone dla ludzi. Ich długość jest ponad pięciometrowa a wysokość ponad trzy metrowa. Aby podnieść pokrywę jednego z nich, brak nam we współczesnych czasach narzędzi i technologii aby to uczynić. Ktoś jednak wszystkie je otworzył. Po co?