




Podwodne muzeum w meksykańskim Cancun zostało założone z inicjatywy angielskiego artysty Jasona DeCairesa, który w zespole z dwoma Meksykanami (dyrektorem Parku Narodowego oraz szefem towarzystwa podwodnego) wpadł na niecodzienny pomysł. Ponieważ Cancun leży nad Morzem Karaibskim, wraz z pobliską Wyspą Kobiet (Isla Mujeres) tworzy bogaty zespół raf koralowych. Żeby uchronić je przed zniszczeniem, DeCaires wpadł na pomysł, żeby zanurzyć kilka metrów pod powierzchnię wody kamienne posągi. Łącznie wstawiono ich ponad 460. Mają one chronić rafę i stanowić naturalne miejsca na których mogą rosnąc koralowce. Jednocześnie są niebywałą atrakcją turystyczną.
Oficjalna strona MUSA (Cancun Underwater Museum)
(C) Jason DeCaires
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.