Tajemniczy świat Submachine
W przyszłym roku minie 10 lat od pojawienia się znanej polskiej gry flashowej. Niby w kolejnych odsłonach chodzi o to samo, ale grono wiernych fanów rozumie sprawę.
W przyszłym roku minie 10 lat od pojawienia się znanej polskiej gry flashowej. Niby w kolejnych odsłonach chodzi o to samo, ale grono wiernych fanów rozumie sprawę.
Jedną z najciekawszych koncepcji wyłaniających się z odmętów współczesnych teorii kosmologicznych jest idea Wszechświata jako zaprogramowanego komputera.
Jednym z najciekawszych zjawisk z zakresu mechaniki kwantowej są tzw. wirtualne cząstki. Nie należy ich mylić z anty-cząstkami, które są całkowicie realnymi bytami.
Powstałe w wyobraźni twórców SF miasta przyszłości bywają ciemne, gęsto zabudowane, zatłoczone, zadymione, cuchnące i toną w śmieciach. Jaka właściwie czeka je przyszłość?
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.