Pamięć fotograficzna
Nasze życie płynie wartko, widzimy i robimy tak wiele, a z całego gąszczu zdarzeń pamiętamy tylko nieliczne chwile, ale teraz jest na to sposób.
Nasze życie płynie wartko, widzimy i robimy tak wiele, a z całego gąszczu zdarzeń pamiętamy tylko nieliczne chwile, ale teraz jest na to sposób.
To słynne zdjęcie zaćmienia Słońca było pierwszym twardym dowodem własności czasoprzestrzeni wynikających z ogólnej teorii względności Einsteina.
Zdjęcia z roku 1860, wydawałoby się pewne historycznie, nie zawsze prezentują faktyczną rzeczywistość. Czasem kryją w sobie większą lub mniejszą tajemnicę.
W latach 40. Komisja Energii Atomowej USA zleciła skonstruowanie aparatu fotograficznego zdolnego uchwycić pierwsze chwile powstawania testowych jądrowych.
Sylwester Braun siedział 28 sierpnia 1944 roku na dachu przy ulicy Kopernika. Chciał zrobić kilka fotografii Powstania Warszawskiego. Wykonał jedno z najsłynniejszych zdjęć XX wieku.
Sztuka polega na uchwyceniu rzeczywistości w taki sposób, żeby zadumać odbiorcę. Czasem najprostsze przedmioty umieszczone w nietypowej konfiguracji nabierają magicznego wymiaru.
Jest 5 czerwca 1989, protesty na placu Tian’anmen zostały krwawo stłumione przez reżimowe wojsko. Czołgi zaczynają zjeżdżać z ulic Pekinu, kiedy dochodzi do głośnego incydentu.
W 1948 fotograf litewskiego pochodzenia, Philipe Halsman, wykonał zadziwiający portret Salvadora Dalego, w którym wszystkie przedmioty oraz on sam wydają się lewitować.
W grudniu roku 1968 człowiek po raz pierwszy w historii opuścił okolice naszej planety. Apollo 8 oddalił się od orbity okołoziemskiej i pomknął w ramiona kosmosu.
Harvey Glatman nie jest zadowolony. Zna się na rzeczy. Robi zdjęcia i chce, żeby wypadły naturalnie. Ale prostytutki, które angażuje nie są dobrymi aktorkami.
Kodak dostarczył zwykłym ludziom narzędzie, dzięki któremu zaczęli utrwalać rzeczywistość. Malarze realiści mogli w tym momencie pakować swoje sztalugi.
Oto odkopane z archiwów z 1940 r. zdjęcie, które w ciągu ostatnich miesięcy zdążyło zrobić furorę. Nad tożsamością znajdującego się na nim człowieka debatują miliony.