




Sztuka polega na uchwyceniu rzeczywistości w taki sposób, żeby zadumać odbiorcę. Czasem najprostsze przedmioty umieszczone w nietypowej konfiguracji nabierają magicznego wymiaru.
Mieszkająca pod Nowym Jorkiem Angela Kelly pracuje na co dzień w Rochester Institute of Technology. Jej głównym hobby jest fotografia. Artystka wpadła na pomysł, żeby wyjść na dwór z talerzem wody, do którego dodała mydła oraz syropu kukurydziano-fruktozowego. Ten ostatni jest środkiem przeciwdziałającym psuciu, ponoć szkodliwym dla zdrowia, ale dla tego konkretnego eksperymentu był bardzo przydatny. Kelly musiała się spieszyć, ponieważ wieczorem temperatura wynosiła około minus 10 stopni Celsjusza. Po wzięciu „oczka” do robienia baniek mydlanych, dmuchnęła w nie i wypuściła kilka sztuk. Bańki natychmiast przykleiły się do powierzchni na które spadły, po czym zamarzły. Zaczęły wyglądać jak szklane kule, a osadzające się na nich fragmenty szronu prezentowały się nieziemsko. Kelly fotografowała je o poranku, bo dawało to najciekawsze efekty świetlne.
Polecamy spróbować. Zachęcamy też do dzielenia się z nami swoimi najciekawszymi pomysłami fotograficznymi. Z chęcią opublikujemy na Tungusce prace autorów, którzy swym obiektywem pragną uchwycić inną rzeczywistość.
Strona Angela Kelly ze zdjęciami zamrożonych baniek
Źródło grafiki: pixabay.com
Tagi: fotografiaprzyrodasztuka
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Kojarzą mi się z jajkami wielkanocnymi 😎
Przydałoby się je pakować w próżniowe opakowania i sprzedawać jako przedmioty kolekcjonerskie.