


Telewizja nie umarła po tym jak powstał Internet, podobnie planszówki nie wyginęły po nastaniu ery gier komputerowych. Spokojnie dawały sobie radę z raczkującym wirtualem.
Już w piątek 3 czerwca startuje w Warszawie największy w Polsce zlot miłośników gier, planszówek, filmów oraz wszystkiego, co łączy nostalgiczna nutka za wspaniałymi latami 80.
Zork był we wczesnych latach osiemdziesiątych synonimem poważnej, złożonej gry komputerowej. Tekstówki ze świata Zork stanowiły ambrozję spijaną przez wytrawnych graczy.
W weekend 25–27 września w Warszawskiej Szkole Filmowej odbędzie się trzecia edycja największego w Polsce zlotu popkulturowych fanów retro.
W czasach umierającego komunizmu mieliśmy już Relax, podróbki konsol z Pongiem, a także obskurne salony gier na dworcach kolejowych. Ale pojawiło się coś jeszcze.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.