



W 1973 roku świat odkrywa „Egzorcystę”. W tym czasie Mario Bava ma już zmontowany szokujący film „Lisa i diabeł” wpisujący się w kanon horrorów o uzbrojonym psychopacie.
Mr Lennon to jedna z najbardziej pamiętnych polskich piosenek lat 80. Wykonujący ją zespół Universe zabłysł na polskiej scenie, by blednąć przez kolejne ćwierćwiecze.
Już w piątek 3 czerwca startuje w Warszawie największy w Polsce zlot miłośników gier, planszówek, filmów oraz wszystkiego, co łączy nostalgiczna nutka za wspaniałymi latami 80.
Dwadzieścia dwie serie programu, który zarabiał krocie, potem zwolnienie głównego prowadzącego i odejście dwóch pozostałych. Jaki jest nowy Top Gear?
Doktor House wraca do telewizji jako globalny handlarz bronią, wcielenia zła, który oficjalnie jawi się jako sympatyczny milioner-filantrop.
Disney znów nie zawodzi. „Zwierzogród” to nowa animacja, za którą stoją twórcy odpowiedzialni m.in. za „Zaplątanych”, „Pioruna” czy „Ralpha Demolkę”.
Roberta Redforda kojarzy się głównie z wielkimi rolami jakie grał w latach 70. Niewielu wie, że przyczynił się on również do stworzenia największego festiwalu kina niezależnego.
Książka Kingi Dębskiej wpadła mi w ręce, zanim zdecydowałem się wybrać na jej ekranizację. To dobrze, bo to produkt kompletny, serwujący czytelnikowi całą gamę emocji.
Stało się, po czternastu latach od zakończenia oryginalnych dziewięciu serii, po dwóch filmach kinowych, kultowy serial wrócił na mały ekran.
Obcy skolonizowali świat, otaczając gigantycznym murem największe miasta. Porządku pilnuje armia rekrutowana wśród ludzi, znienawidzone czerwone hełmy.
Mówisz Stan Lee, myślisz Spider Man, Iron Man, Daredevil i legion innych znanych bohaterów. Choć to właśnie on firmuje nowy serial „Lucky Man”, to rzecz nie bazuje na żadnym komiksie.
Okazało się, że to nie Amerykanie ani Francuzi, lecz Niemcy jako pierwsi nauczyli się wykorzystywać możliwości, jakie stwarzało kino, do skutecznego straszenia publiczności.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.