





Nasza maszyneria ciała skalibrowana jest do funkcjonowania w warunkach ziemskiej grawitacji. Przy jakich wartościach siły ciążenia przestaje funkcjonować poprawnie?
Problem jest o tyle istotny, że nasz system zachowania równowagi działa autonomicznie, w większości bez naszego świadomego udziału. Kiedy poślizgniemy się ryzykujemy spadniecie ze schodów, nie ma czasu na rozmyślania czy dogłębne analizy. Instynktownie machamy rękami i ustawiamy ciało w pozycji, w której odzyskujemy równowagę. Dzieje się to bardzo szybko i może się wydawać, że jest bardzo proste, ale spróbujmy podobny system zaprogramować humanoidalnemu robotowi.
Zmysł równowagi to nie tylko unikanie upadków. Kiedy ktoś rzuca do nas piłkę z reguły potrafimy ją bez problemu złapać. Po prostu wiemy kiedy i gdzie wysunąć rękę, podczas gdy nasz mózg w tle dwoi się i troi, bierze pod uwagę odczyty z czujników, oczu, uszu, błędnika, żeby podać nam wynik na tacy. Nasze postrzeganie przestrzenne oparte jest na wieloletnim treningu metodą prób i błędów, która kalibruje nasz układ do określonych warunków zewnętrznych.
Kanadyjski zespół naukowców z Uniwersytetu Jork w Toronto, pod kierownictwem Laurence’a Harrisa wykonał badania, mające na celu ustalenie jak bardzo wrażliwy nasz zmysł równowagi jest na zmiany grawitacji, z jakimi będziemy mieli do czynienia na przykład podczas lądowania na innej planecie.
W tym celu ochotnicy umieszczani byli w wielkiej wirówce, podobnej do tej, w której masaż twarzy robił sobie James Bond w filmie „Moonraker”, przy czym ich ciała ułożone były na fotelu plecami do ziemi. Dzięki temu regulując obrotami wirówki można było symulować siłą odśrodkową różne poziomy siły ciążenia na kierunku głowa-nogi. Ochotnik zamknięty w kapsule wirówki nie widział świata na zewnątrz, natomiast na ekranie wyświetlane były symbole, które trzeba było zidentyfikować. Symbole były tak dobrane, by rozpoznać jak ochotnik odczuwa kierunek góra-dół. Na przykład litera „d”, którą można odczytać jako „p” lub cyfry 6 i 9.
Wyniki eksperymentu pokazują, że wystarczy siła ciążenia wielkości 15% naszej ziemskiej grawitacji by nasz układ równowagi działał poprawnie. Poniżej tego progu może dochodzić do pomyłek i przekłamań. To optymistyczna wiadomość, na Księżycu siła grawitacji to 17%, a na Marsie 38% tej ziemskiej.
Źródło grafiki: pixabay.com
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
W Moonrakerze Moore padłby, gdyby tej maszynki w porę nie wyłączono 🙂