



Było sześć różnych modeli Wostoków, ale ten pierwszy pozostaje najważniejszy. To w nim pierwszy człowiek na świecie poleciał na orbitę okołoziemską.
Hrabstwo Ceredigion w środkowej Walii. To stąd tysiące ludzi emigrowało do USA w XIX wieku. Obecnie sława tego regionu tkwi w czym innym.
Jednym ze źródeł energii rozpatrywanych pod kątem podróży międzygwiezdnych są miniaturowe czarne dziury. Brzmi groźnie, ale podobno jest to bezpieczna metoda.
W sytuacji kiedy prawdziwa turystyka orbitalna ciągle odsuwa się w czasie, warto się pochylić nad tańszym i bezpieczniejszym zamiennikiem.
Czerwona Planeta co rusz zaskakuje odsłanianiem swych kolejnych tajemnic. Teraz uwagę świata naukowego skupiają odstające od powierzchni fragmenty materii.
Chiński łazik na Księżycu tkwi w stanie hibernacji. Amerykański łazik na Marsie szaleje w najlepsze, szukając dowodów na istnienie tam życia.
Dość niezwykły kamień, ponieważ pojawił się znikąd. Analizujący dane z łazika Opportunity wciąż nie mogą znaleźć racjonalnego wytłumaczenia całej sprawy.
Poranek 7 grudnia 1972 r. Potężna rakieta Saturn V wypuszcza ogień z dysz. Odrywa się od Ziemi, by wraz z doczepionym statkiem kosmicznym po raz ostatni obrać kierunek na Księżyc.
Szukano jej przez prawie okrągłe stulecie, ale wygląda na to, że wreszcie jest. Wysłana przez NASA sonda zaobserwowała coś, co nie może być niczym innym jak wodą.
Zajrzyj do Sakkary w Egipcie. Jest tam kompleks świątynny mający około dwadzieścia sześć sarkofagów, które są precyzyjnie wykonane z marmuru. Być może nic w tym nadzwyczajnego ale problem rodzi się wtedy gdy zaczniemy myśleć po co i dlaczego ktoś miał by je tam umieszczać zwłaszcza gdy obecnie wszystkie są puste. Ich wielkość z góry mówi o tym, że nie były one przeznaczone dla ludzi. Ich długość jest ponad pięciometrowa a wysokość ponad trzy metrowa. Aby podnieść pokrywę jednego z nich, brak nam we współczesnych czasach narzędzi i technologii aby to uczynić. Ktoś jednak wszystkie je otworzył. Po co?