




To ostatnia z trzech udanych automatycznych misji pozyskania próbek gruntu z Księżyca i symboliczny koniec kosmicznego wyścigu pomiędzy Związkiem Radzieckim a USA.
Łuna-24 została wystrzelona z kosmodromu w Bajkonurze na rakiecie nośnej Proton w dniu 9 sierpnia 1976 roku. Dwa dni później w drodze do Księżyca dokonano korekty trajektorii lotu. Pięć dni później sonda osiągnęła wstępną orbitę dokoła Księżyca. W dniach 16-17 sierpnia kontrola misji dokonuje korekty orbity, w wyniku której Łuna-24 okrąża srebrny glob na wysokości 12km. Kolejnego dnia silniki manewrowe uruchamiane są ponownie i następuje udane lądowanie.
Wtedy rozpoczęła się właściwa część misji. Specjalnie zaprojektowane wiertło Łuny zagłębia się pod kątem 30 stopni w warstwę regolitu na głębokość ponad dwóch metrów. W wiertle jest elastyczna rurka o średnicy 12 milimetrów, która na długości 226 centymetrów zostaje zapełniona próbkami księżycowego gruntu, z zachowaniem kolejności warstw. Następnie rurka zostaje zwinięta, zapakowana do szczelnej metalowej puszki i załadowana do kapsuły powrotnej. Po niecałej dobie na Księżycu w dniu 19 sierpnia rakieta kapsuły powrotnej unosi ją z powrotem w kierunku Ziemi. W pobliżu zielonej planety kontrola misji wysyła komendę oddzielenia kapsuły od napędu. Wpadając w atmosferę, kapsuła wypuszcza spadochron, który hamuje jej lot, lądowanie następuje w zachodniej Syberii w dniu 22 sierpnia.
Cała Łuna-24 ważyła trochę ponad pięć ton, z tego ciężar części powrotnej wynosił pól tony. Sama kapsuła powrotna ważyła 34kg. Masa pozyskanych próbek gruntu to 170g. W próbkach tych wykryto 0.1% wagowo wody, co zostało opublikowane w rosyjskiej prasie specjalistycznej w 1978 i zapomniane na długie lata, dopiero współcześnie znowu jest głośno o obecności wody na Księżycu.
Misja była całkowicie zdalnie sterowana z Ziemi i technologicznie wyprzedzała erę automatycznych łazików amerykańskich o trzydzieści lat. Sukces poprzedziło wiele nieudanych prób, awarii rakiet podczas startu, uwięzienia w orbicie ziemskiej, minięcia się z Księżycem, rozbicia się na jego powierzchni, niemożność powrotu ze Srebrnego Globu. Jak dobrze pójdzie, rosyjski wyczyn z automatycznym pobraniem próbek księżycowego gruntu powtórzą Chińczycy po czterdziestu latach, w roku 2017.
Źródło grafiki: qrtomsk.ru
Tagi: eksploracjaKsiężycZSRR
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Po raz kolejny okazało się jak to Sowiety nawet gdy coś odkryją, to mają kłopoty z interpretacją tego faktu.
Jakie to typowe dla prawaków: rzucanie gnojem, żeby śmierdziało.