Nowe akta JFK
Donald Trump ujawnił praktycznie ostatnie z istniejących oficjalnie akt FBI i CIA dotyczących zabójstwa JFK. Co w nich jest?
Donald Trump ujawnił praktycznie ostatnie z istniejących oficjalnie akt FBI i CIA dotyczących zabójstwa JFK. Co w nich jest?
Prezydent Reagan w odróżnieniu od prezydenta Kennedy’ego przeżył atak zamachowca, ale jest kilka interesujących paralel tych wydarzeń.
Ile w rzeczywistości udało się odnaleźć fragmentów kul z zamachu na prezydenta Kennedy’ego i gdzie dokładnie je znaleziono?
Dużo o zamachu na Kennedy’ego wyjaśnia przyjrzenie się broni użytej przez strzelca, włoskiemu karabinowi powtarzalnemu Carcano 6.5mm.
Mimo wielu świadków na miejscu, a także zapisu zdarzenia na taśmie filmowej do dzisiaj trwają spory, z której strony padł śmiertelny strzał.
W świadomości wielu ludzi drugi strzał zamachowca prezydenta Kennedy’ego uchodził za pierwszy, do tego mianowany został, jak się po latach okazuje na wyrost, „magiczną kulą”.
Prezydenta Kennedy’ego dosięgły dwie kule. Na stanowisku strzelca znaleziono trzy łuski. Co się stało z trzecią kulą i czy faktycznie chronologicznie była pierwsza?
Kilka drobnych szczegółów z ostatniego przejazdu prezydenta JFK w Dallas mogło zadecydować o innym rezultacie wydarzeń z 22 listopada 1963.
Dokładnie 26 października 2017 roku minie termin, jaki zgodnie z JFK Records Act rząd USA ma na ujawnienie wszystkich dokumentów związanych ze śmiercią prezydenta.
Amerykański kolekcjoner Jim Linderman zadedykował jej rocznicowy tekst. Zatytułował go „Dwóch Jacków i Jada: 50 lat później”.
Wzorcowy przykład wyjątkowo nieudanej operacji szpiegowsko-militarnej. CIA przygotowała spisek, który daje do myślenia podczas analizowania kolejnych jej operacji.
Hipotez jest sto, w tym wiele zupełnie absurdalnych. Warto wśród nich wskazać jedną najbardziej wiarygodną. Po 25 artykułach na ten temat ogłaszamy wreszcie, kto strzelał do JFK.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.