



Rene Descartes, wielki francuski matematyk, filozof i racjonalista, twórca dzieł, które pchnęły Europę w kierunku oświecenia, był też wynalazcą pewnej interesującej zabawki.
Ślady zabawki można znaleźć w wydanym w Wiedniu, w 1769 roku, a więc ponad sto lat po śmierci samego Kartezjusza, podręczniku sztuki wytapiania szkła „Die Glasschmelzkunst bey der Lampe”. W woluminie tym opisane są sposoby produkcji różnych przedmiotów szklanych, lamp, termometrów, barometrów oraz sprzętu laboratoryjnego. Na jednej ze stron wśród różnego rodzaju kolb i rurek szklanych, znaleźć można, zdawałoby się niepasujący w tym towarzystwie wzór figurki fauna. Postać małego diabełka jest właśnie centralną częścią urządzenia zwanego obecnie nurkiem Kartezjusza.
Choć to tylko zabawka, w przystępny sposób ilustruje fundamentalne prawa hydrostatyki, prawo wyporu Archimedesa oraz prawo Pascala i to wszystko w jednej szklanej butelce. Butla jest napełniona wodą, u góry zostaje trochę powietrza. Całość jest szczelnie zamknięta gumową membraną, na którą możemy naciskać, na szyjce o dużej średnicy. W środku butelki jest figurka, która w środku ma wnękę z dostępem od dołu, wypełnioną pewną ilością powietrza. Waga nurka i ilość znajdującego się w nim powietrza jest tak dobrana, by w stanie bez ingerencji z zewnątrz, siła wyporu Archimedesa wypychała go blisko powierzchni wody w dużej butli. Ma pływać, ale na granicy zatapiania.
Następnie wciskamy membranę do środka butli, w wyniku czego ściskamy znajdujące się w niej powietrze, zwiększamy ciśnienie. Zgodnie z prawe Pascala ciśnienie zostanie wyrównane w całej butli. Ściśnięte zostaje również powietrze wewnątrz figurki, zmniejszy się jego objętość, zmniejszy siła wyporu i nurek zacznie się zanurzać. Kiedy przestaniemy wciskać membranę, powietrze w nurku się rozpręży, wyprze część wody z wnętrza nurka i zacznie on wypływać.
W czasach Kartezjusza, rzecz mogła wydawać się diabelską sztuczką. Zapewne w celu zwiększenia efektu stosowano stylizowaną figurkę, a nie zwykły szklany naparstek. Dotykam wieczka, a diabełek jakby na odległość słuchał się poleceń. Dzisiaj nurek Kartezjusza prezentowany jest jako doświadczenie na lekcjach fizyki w szkole podstawowej, każdy może sobie go wykonać ze zwykłej butli PET, słomki do napojów oraz kawałka plasteliny.
Źródło grafiki: Public Domain
Tagi: eksperymentgeniuszenauka
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Dobrze wiedzieć, że już pan „myślę więc jestem” robił sztuczki.