![07 07](http://www.tunguska.pl/wp-content/gallery/nietypowe-pecety/thumbs/thumbs_07.jpg)
![Fałszywe lustro, 1928 Fałszywe lustro, 1928](http://www.tunguska.pl/wp-content/gallery/rene-magritte/thumbs/thumbs_falszywe-lustro-1928.jpg)
![Albumy wydawnictwa Timof Comics Albumy wydawnictwa Timof Comics](http://www.tunguska.pl/wp-content/gallery/festiwal-komiksu-lodz-2013/thumbs/thumbs_dsc_9719.jpg)
![1903, Flatiron Building 1903, Flatiron Building](http://www.tunguska.pl/wp-content/gallery/nowy-jork-przed-wojna/thumbs/thumbs_1903-flatiron-building.jpg)
![1939, 50-te urodziny Hitlera w Berlinie 1939, 50-te urodziny Hitlera w Berlinie](http://www.tunguska.pl/wp-content/gallery/narodziny-nazizmu/thumbs/thumbs_08.jpg)
W 1957 roku amerykańska armia ogłosiła konkurs na pojazd, który jako mniejszy od helikoptera i latający na niskich wysokościach miał być niewidzialny dla radarów.
Jednym z wyłonionych zwycięzców w walce o kontrakt od armii, była firma Piasecki Helicopter, założona i kierowana przez Franka Piaseckiego, Amerykanina polskiego pochodzenia, syna polskich imigrantów. Prototyp, nazwany później Airgeep, był kompaktową konstrukcją opartą o dwa częściowo obudowane wirniki, każdy z trzema śmigłami. Było to rozwiązanie bezpieczniejsze dla postronnych ludzi niż odkryte wirniki helikoptera, choć pasażerowie musieli bezwzględnie pamiętać o zapinaniu się, żeby nie wypaść na rozpędzone wirniki od góry.
Siłę napędową Airgeepa zapewniały dwa silniki spalinowe, każdy o mocy 180 koni mechanicznych. Pierwsze lot testowy przeprowadzono we wrześniu 1958, za sterami Airgeepa zasiadał sam Frank Piasecki. Prototyp zachowywał się stabilnie, leciał w pozycji przechylonej do przodu, podobnie jak helikopter. Oprócz pilota był w stanie przewozić jednego pasażera, który mógł pełnić rolę strzelca lub zapasowego pilota. W stanie gotowym do lotu ważył nieco ponad półtorej tony, wymiarami był ciut większy od typowego samochodu osobowego. Był zdolny do lotu z maksymalną prędkością 136km/h oraz wysokością do 900m, natomiast w praktyce latał niżej i wolniej, w razie potrzeby mógł też zawisnąć nieruchomo w powietrzu.
W kolejnych prototypach zwiększano moc silników do 550 koni mechanicznych, dołożono też przymocowany od spodu stelaż z trzema kołami, który umożliwiał pojazdowi jazdę po ziemi. Jeden z silników był w stanie napędzać koła do jazdy po lądzie. Dodatkowo jeśli jeden z silników uległby awarii, wtedy drugi silnik był w stanie napędzać oba wirniki, oczywiście z mniejszą mocą, ale zapewniając możliwość dalszego lotu.
Dużą zaletą Airgeepa, było to, że mógł latać nad każdym podłożem, nie wzbijał wokół siebie tumanów kurzu i piasku, zapewniając pilotowi dobrą widoczność. Największą wadą natomiast fakt, że pilotowanie wymagało dużych umiejętności, porównywalnych o ile nie większych od pilotażu helikoptera. To w połączeniu z ograniczoną zdolnością do przenoszenia ładunków oraz uzbrojenia, krótkim zasięgiem, a także niszowym charakterem zastosowań zdecydowało o tym, że armia nigdy nie wdrożyła pomysłu na większą skalę, a pieniądze z Pentagonu zostały skierowane na rozwój helikopterów bojowych.
Źródło grafiki: piasecki.com
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.
Ten jeep zabawnie wyglądał w akcji:
http://www.youtube.com/watch?v=4SERvwWALOM
Firma Aeroflex zbudowała maszynę, której zasada unoszenia się w powietrzu jest podobna, ale przypomina ona bardziej motocykl.
http://www.aerofex.com