




Norweskiemu malarzowi doskwierał alkoholizm oraz choroby o podłożu nerwowym. Mimo to zdołał dożyć ponad 80 lat! Bohaterowie jego obrazów aż takiego szczęścia nie mieli.
Już nie straszą nas kometą Halleya ani kalendarzem Majów. Nie mówią też o końcu świata, lecz o hekatombie 100,000 razy straszliwszej od Hiroszimy.
Media trąbią o śmierci papieru i e-bookowym boomie. Ciągle jednak elektronicznych książek nie widać na ulicach czy w metrze. Gdzie się ukrywają?
Pewnego dnia zatrzymał go policjant z drogówki, bo wydał mu się zbyt młody, żeby prowadzić samochód. Baby-Face miał wówczas 25 lat. Policjant uniknął wielkiego niebezpieczeństwa.
To jeden z najpiękniejszych komiksów ostatnich lat. Przede wszystkim jest to jednak tragiczna historia człowieka, który starał się uciec przed grozą nazizmu.
Autor wydanej w kwietniu, zbierającej świetne recenzje powieści „The Cuckoo’s Calling”, Robert Galbraith okazał się nie być po prostu zdolnym debiutantem.
SPA według najnowszych trendów nie oznacza już „relaksu”, lecz „efekt”. „Zdrowie przez wodę” uprawia się po to, by poprawić swą kondycję fizyczną, a nie li tylko by wypocząć.
Mało kto by pamiętał o bohaterze francuskiej Operacji Dragoon z 1944 r., gdyby nie nieudany zamach przeprowadzony na niego w Dallas, na pół roku przed zabójstwem JFK.
Człowiek z planety X przedstawia historię podobną co „Dzień w którym zatrzymała się Ziemia”, aczkolwiek zrealizowany w sześć dni, nie posiada tej klasy co film Wise’a.
Kodak dostarczył zwykłym ludziom narzędzie, dzięki któremu zaczęli utrwalać rzeczywistość. Malarze realiści mogli w tym momencie pakować swoje sztalugi.
Firma z Arizony w USA produkuje najmniejszy zamknięty ekosystem i sprzedaje go pod marką „EcoSphere”. Oto miniaturowy wodny świat, który można podziwiać na własnym biurku.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.