


Napływają relacje o rzekomych pojawieniach się wizerunku Jezusa Chrystusa – na murach, drzewach, obrazach. A co zrobić z relacjami o pojawieniu się podobizn złośliwych duchów?
Media doniosły, że jedna z odległych galaktyk emituje sygnały, które trudno uznać za przypadkowe. Nawet sceptycy nie zaprzeczają, że może to być echo obcej cywilizacji.
Pojawiła się ostatnio teoria, jakoby Wszechświat był hologramem, ale dyskusja o niej przypomina abstrakcyjne rozmawianie o superstrunach.
Dwu i pół metrowy teleskop w Meksyku ze zdumieniem przecierał swe soczewki. Na początku 2013 r. ogłoszono istnienie kosmicznego tworu, który nie powinien był istnieć.
Po tym jak wszyscy zapomnieli już o programie SETI, uruchamiany jest nowy pomysł na poszukiwanie śladów pozaziemskiego życia.
Próby zrozumienia rzeczy fundamentalnych najlepiej odnosić do zjawisk z tego fragmentu świata, który znajduje się pod naszą kontrolą i jest przez nas całkowicie poznany.
W świecie fizyków teoretycznych zapowiada się przełom po tym jak dwóch naukowców ogłosiło nową koncepcję opisującą funkcjonowanie Wszechświata.
Przypatrując się konstelacji Perseusza, zespół holenderskich naukowców z uniwersytetu w Lejdzie odkrył coś dziwnego. Coś, co pozwala nam zajrzeć na drugą stronę Wszechświata.
W filmach science fiction bywają traktowane z taką samą oczywistością jak gwiazdy czy mgławice. Tymczasem najprawdopodobniej nie istnieją.
Naukowcy ze szwajcarskiego CERN starają się dotrzeć bocznymi drzwiami do granic istnienia. Bocznymi – ponieważ badają nie sam Wszechświat, lecz bozon Higgsa.
Bez żadnej wątpliwości największa masowa obserwacja fenomenu od lat, a może nawet od dekad. Ilość wykonanych zdjęć całkowicie wyklucza mistyfikację.
Większą niż Stu legendą jest Paul McCartney. Pod koniec lat 60-tych wybuchła plotka, że zginął on w wypadku samochodowym. I że Beatlesi, z jakiegoś niepojętego powodu, tego nie ujawnili i zastąpili go sobowtórem. Kanadyjskim policjantem. Plotka ta stała się strasznie popularnym mitem miejskim, a fani Beatlesów rzucili się robić prywatne dochodzenia w tej sprawie. Zaczęli szukać na okładkach płyt i w tekstach utworów znaków i sygnałów, które miałyby sugerować, że faktycznie jest z Paula trup.