


Zniknął głośny w ostatnich tygodniach świadek w sprawie śmierci Diany, były członek oddziałów specjalnych SAS, określany przez brytyjską prasę jako „żołnierz N”.
Ów sierżant miał – zdaniem dziennikarzy prowadzących na Wyspach śledztwo – posiadać wiedzę na temat tego co się wydarzyło 31 sierpnia 1997 r. w paryskim tunelu. O sprawie pisaliśmy tutaj. Według tego, co mężczyzna rzekomo mówił członkom swojej rodziny, miał on użyć promienia światła, używanego przez siły specjalne do walki z terrorystami, aby oślepić kierowcę limuzyny księżnej. Według mężczyzny zabójstwo Diany miało zostać zlecone przez kogoś z otoczenia rodziny królewskiej.
Sprawa przestała być domeną bulwarówek, ponieważ zainteresował się nią Scotland Yard. „Żołnierz N” został wezwany na przesłuchanie, na które miał się stawić w tym tygodniu. Tymczasem nie ma go już na terytorium Zjednoczonego Królestwa. Wyjechał – jak spekulują dziennikarze – zapewne do Emiratów Arabskich.
Pełen artykuł z brytyjskiej prasy
Źródło grafiki: pixabay.com
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
To byli teściowie donieśli na żołnierza N 🙂
Żołnierz N przyjął w 2008 roku księcia Williama na kurs jazdy dla zaawansowanych w SAS. „Gdyby nie te lekcje jazdy zorganizowane przez SAS dla księcia Williama, zarzuty te mogłyby nigdy nie ujrzeć światła dziennego”, podała Sunday Mirror. „Żołnierz opowiadał, że to musiało być zrobione w tunelu, ponieważ wszyscy byli monitorowani a światło świeciło prosto w oczy kierowcy”.