



O Charlesie Talleyrandzie, który był klasycznym przedstawicielem Starego Świata wraz z jego ustalonym porządkiem, krążyło wiele anegdot.
Mija pięć lat od czasu, gdy na firmamencie internetu zabłysło zjawisko wykraczające poza ramy tego, co dotychczas znano. Żaden troll ani zwykły wariat by tego nie wymyślił.
Libijska wojna domowa z 2011 r. zakończyła się nie tylko śmiercią Mu’ammara al-Kaddafiego. Być może ważniejszym wydarzeniem była kradzież skarbu z Bengazi.
Był królem życia, super zdolną bestią, która realizowała się na najróżniejszych polach. Gdy wydawało się, że ma cały świat w garści, pewnego dnia po prostu… zniknął.
Ostatnie tygodnie przynoszą rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji. Dzieło ekipy OpenAI samo potrafi opowiedzieć, w jaki sposób powstało.
Alain Robert nie wygląda na superbohatera. Co prawda jego muskulatura budzi szacunek, ale ta twarz wesołego elfa i zupełnie nie pasuje do stereotypowego wizerunku twardziela.
Unidentified Flying Objects, czyli niezidentyfikowane obiekty latające. Niekoniecznie oznacza to od razu antygrawitacyjny prodiż z załogą małych szarych chłopaków z Zeta Reticuli.
Gdzieś głęboko pod ziemią istnieją pozostałości dwóch majańskich legendarnych miast. Właśnie natrafiono na ślad po jednym z nich.
Rzymskie panowanie w Albionie trwało od 43 do 410 roku. W tym okresie historii istniał poważny problem dla prowadzących interesy: nie było banków.
Był najzdolniejszym amerykańskim dowódcą w trakcie II wojny światowej. Zaraz po jej zakończeniu zginął w bardzo tajemniczych okolicznościach.
Z jednej strony ludzie pokroju Ericha von Danikena na okrągło powtarzają komunały o dzieciach z gwiazd. Z drugiej strony – mamy meteoryt z Murchinson.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. Budowle znajdują się nawet na wysokości 4 tys. m. n.p.m., gdzie już nie rosną drzewa, które mogłyby służyć do budowy ramp dla przesuwania tak wielkich i ciężkich bloków. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.