Atak duchów na Belmez
Napływają relacje o rzekomych pojawieniach się wizerunku Jezusa Chrystusa – na murach, drzewach, obrazach. A co zrobić z relacjami o pojawieniu się podobizn złośliwych duchów?
Napływają relacje o rzekomych pojawieniach się wizerunku Jezusa Chrystusa – na murach, drzewach, obrazach. A co zrobić z relacjami o pojawieniu się podobizn złośliwych duchów?
W marcu 2009 roku NASA wystrzeliła na orbitę okołosłoneczną super teleskop. Matryca do robienia zdjęć, jaką dysponował ów sprzęt, to niemal równe 100 megapikseli.
Pseudonim tego zabójcy i złodzieja pobrzmiewa echami francuskiego słowa „ravage” (spustoszenie) i lalkowej makabreski Guignol. Bał się go cały Paryż pod koniec XIX wieku.
Amerykańscy scenarzyści komiksów o superbohaterach nie są Szekspirami. Tłuką historie jedna po drugiej, czasem jednak zapominają o zasadach, a i ich nadzorcy przysypiają.
To co Joseph Goebbels uskuteczniał z taką finezją, próbowali również czynić towarzysze z Moskwy. Ich filmy propagandowe były jednak bez dwóch zdań gorsze.
W ciągu pół wieku w przestrzeń pozaziemską udały się setki ludzi. Tuzin z nich – rzekomo – zostawiło odciski butów na powierzchni Księżyca, ale czy oznacza to, że staliśmy się Astro Sapiens?
Dnia 18 grudnia około godziny 18:30 czasu lokalnego w okolicach Zatoki San Francisco na niebie miało miejsce niewyjaśnione zjawisko.
Wiele spośród epokowych wynalazków zrodziło się z potrzeby. To życie jej zaplanowało, a nie umysły genialnych pomysłodawców i macherów.
Rozwijająca się w Średniowieczu alchemia miała swoją biblię. Zwała się ona Szmaragdową Tablicą Hermesa Trismegistosa.
Rzecz sensacyjna, a zarazem całkiem dobrze zbadana. Jest consensus, że wzmiankowany artefakt istnieje, udało się również racjonalnie wytłumaczyć jego powstanie.
Koniec XIX wieku, ekspansywny rozwój motoryzacji. Mało kto sobie dziś uświadamia jakie samochody przeważały wówczas na amerykańskich drogach.
W Boliwii znajdują się najstarsze budowle megalityczne datowane na 17 tys. lat p.n.e., ale mogą liczyć nawet setki tysięcy lat (Poznański). Bloki granitu ważące setki ton przycięte są z wielką precyzją, z kątami prostymi zachodzącymi na siebie i szlifem na powierzchni jakby używano lasery. Posiadają idealnie proste krawędzie i równiuteńko rozmieszczone otwory. W murach świątyni Tiahuanaco znajdują się rzeźbione głowy przedstawiające nie tylko mieszkańców Ameryki Pd., lecz WSZYSTKIE rasy ludzkie naszej planety, a stela pośrodku dziedzińca – Wirakoczę wyglądem wyraźnie odbiegającego od rasy indiańskiej (posiada wąsy, brodę, których Indianom brak) i raczej przedstawia Sumera z dorzecza Eufratu i Tygrysa.